Ostatnio zdaliśmy sobie sprawę, że za rzadko piszemy o życiu codziennym w Domu, a jest ono bardzo intensywne. Czasem jest tak wypełnione przeróżnymi zadaniami, spotkaniami z bardzo wieloma ludźmi, którym staramy się pomóc, pracami przy remoncie czy wspólnymi wyjazdami, że części z nas wydaje się wieczorem, że coś co miało miejsce rano tego samego dnia wydarzyło się przed tygodniem.
Bóg troszczy się o nas, niczego nam nie brakuje dzięki Jego Łasce i współpracującym z nią ludziom, którzy nas wspierają, zarówno modlitwą jak i materialnie. W Domu pomagają psychologowie i prawnik, którzy wspierają swoją poradą tych, którzy tego potrzebują. Co raz częściej zdarzają się przypadki, kiedy pomagamy poza Domem, śpiesząc do kogoś na mieście.
W Domu rodzi się wspólnota (jak wiadomo – każdy poród odbywa się w bólach). Część z nas pracuje w Domu, część poza nim, inni się kształcą, jeszcze inni odkrywają swoje życiowe powołanie. Wolny czas staramy się spędzać razem – na wyjazdach, rozmowach, grach.
A to wszystko i wiele więcej dzieje się właśnie w naszej codzienności.