Z wielką ulgą śpieszymy z radosną wiadomością – pilska prokuratura umorzyła sprawę o znęcanie się nad zwierzętami. Chcemy Wam przypomnieć, że półtora roku temu podczas Karawany Bożego Miłosierdzia przedstawiciele trzcianeckiego Pogotowia dla Zwierząt oskarżyli nas o znęcanie się nad końmi ciągnącymi wóz. Uczestnicy Karawany podróżowali po drogach naszej diecezji głosząc Boże Miłosierdzie. Konie były zmieniane, a wraz z ewangelizatorami podróżował stajenny, który fachowo dbał o zwierzęta. W czasie wjazdu do Skrzatusza, gdzie podczas Diecezjalnego Spotkania Młodych miało nastąpić zakończenie trasy Karawany, wóz został zatrzymany przez policję. Sprawa została skierowana do prokuratury. Niezależni weterynarze, w tym powiatowy inspektorat weterynarii, zgodnie orzekli, że żadne maltretowanie nie miało miejsca. Ze względu na liczne zarzuty wobec Pogotowia dla Zwierząt, w lutym tego roku sąd w Poznaniu nakazał rozwiązać to stowarzyszenie. http://www.nowosci.com.pl/aktualnosci/a/pogotowie-dla-zwierzat-zamiast-ratowac-zwierzeta-dzialali-wbrew-prawu,13027720/
https://www.facebook.com/stop.bezprawiu.grzegorza/
Poniżej zamieszczamy oświadczenie ks. Radosława Siwińskiego, odpowiedzialnego za Dom Miłosierdzia Bożego:
„ A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę.” Łk 18, 7-8
Tak bardzo się cieszymy, że obrzydliwe kłamstwa zostają zdemaskowane. Półtora roku temu po raz pierwszy w życiu doświadczyliśmy na własnej skórze wielkiej niesprawiedliwości i medialnej manipulacji, która miała na celu wyśmianie Kościoła. Dotknęło nas to tym bardziej, iż niektórzy z naszych przyjaciół zwątpili w nasze dobre działania. W naszym domu na wsi, gdzie obecnie przebywa kilkudziesięciu mężczyzn mamy też wiele zwierząt, które kochamy i bardzo szanujemy. Nigdy, nawet przez moment żadne z naszych zwierząt nie było lekceważone. Z serca przebaczamy wszystkim, którzy nie szukali prawdy, dali wiarę oszczerstwom. Przebaczamy dziennikarzom, policji, która potraktowała nas z góry jako przestępców i pogotowiu dla zwierząt z Trzcianki, które nakręciło całą tę sprawę. Nie będziemy przekazywać do sądu sprawy o zabranie nam dobrego imienia, obiecujemy modlitwę i życzliwość!
Dziękujemy wszystkim, którzy trwali przy nas w tych trudnych chwilach.
ks. dr Radosław Siwiński