Koszalin, 15 grudnia 2024 r.
Oświadczenie Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia
W związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą bezpośrednio działalności Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia, jako jego członkowie, uznaliśmy za konieczne odniesienie się do publikowanych nieprawdziwych, nieprecyzyjnych oraz mylących twierdzeń Kurii Diecezji Koszalińsko – Kołobrzeskiej.
Stowarzyszenie Dom Miłosierdzia zostało zawiązane w celu niesienia pomocy ubogim przez ks. Radosława Siwińskiego i grupę osób świeckich, będących osobami wierzącymi i zaangażowanymi na co dzień w życie Kościoła Katolickiego w Polsce, jak również korzystającymi ze wsparcia i kierownictwa duchowego, dbającymi o własny rozwój duchowy, posługującymi dla różnych wspólnot katolickich w miejscu zamieszkania. Członkowie stowarzyszenia wykonują różne zawody, prezentują różne stany cywilne i stan duchowny. Stowarzyszenie nie podlega prawu kościelnemu, działa na podstawie prawa państwowego i statutu. Jest samorządną organizacją społeczną, dokonującą samodzielnego wyboru swoich władz i samodzielnie zarządzającą swoim majątkiem. Prezes stowarzyszenia ks. Radosław Siwiński jest księdzem inkardynowanym w Diecezji Koszalińsko – Kołobrzeskiej i analogicznie jak publiczne stowarzyszenia wiernych – Bracia i Siostry Miłosiernego Pana – podlega jurysdykcji biskupa miejsca.
Pojawiające się w przestrzeni medialnej twierdzenia, że Diecezja Koszalińsko- Kołobrzeska zamierza, czy też dotychczas zamierzała, przejąć majątek Stowarzyszenia są prawdziwe. Intencję przejęcia majątku Stowarzyszenia wyrażał zarówno bp senior Edward Dajczak, jak również jego następca bp Zbigniew Zieliński. Nie są to „odczucia” ani gołosłowne twierdzenia ks. Radosława Siwińskiego, na jakie wskazuje w swoich oświadczeniach Kuria. Żądania przekazania majątku, wyrażane wprost i w sposób obcesowy, były komunikowane osobiście przez księży biskupów na spotkaniach, na których oprócz ks. Radosława Siwińskiego było obecnych ponad trzydzieści osób, bezpośrednich świadków tych sytuacji.
W dniu 03 grudnia 2022 roku, odbyło się spotkanie z inicjatywy bpa Edwarda Dajczaka, w którym uczestniczył sam biskup oraz osiemnastu członków Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia. Celem spotkania była sprawa wprowadzenia w statucie Stowarzyszenia postanowienia o przekazaniu majątku na rzecz Kurii Koszalińsko – Kołobrzeskiej. Ksiądz biskup w sposób niekulturalny i arogancki, krzykiem próbował wymusić zmianę statutu Stowarzyszenia poprzez wpisanie klauzuli o bezpośrednim przekazaniu majątku na rzecz Diecezji Koszalińsko – Kołobrzeskiej w chwili rozwiązania Stowarzyszenia, strasząc, że jak Stowarzyszenie nie podporządkuje się jego żądaniom to stanie się sektą jak Czatachowa. Jednocześnie ksiądz biskup wyrażał obawy, że majątek zostanie “stracony” jak w Hospicjum w Pucku (założonym przez śp. ks. Kaczkowskiego). Stowarzyszenie nie wyraziło zgody na tak kuriozalne roszczenia księdza biskupa i oświadczyło, że będzie dążyć do tego, aby stowarzyszenia wiernych – Braci i Sióstr Miłosiernego Pana przejęło w przyszłości całkowitą opiekę nad domami Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia. Biskup Edward Dajczak w pełni przyjął takie stanowisko. Mimo tego, obecny bp ordynariusz Diecezji Koszalińsko — Kołobrzeskiej, Zbigniew Zieliński, kontynuuje tak negatywną narrację poprzednika, rozszerzając ją o żądania natychmiastowego przeniesienia majątku na rzecz Diecezji.
Mając na uwadze powyższe, jak i inne oświadczenia Kurii, nie jest prawdziwym, jakoby nie miała ona żadnego interesu w przejmowaniu majątku Stowarzyszenia. Nieprawdziwym jest również stwierdzenie Kurii, że takie działanie Kurii nie miałoby logicznego uzasadnienia. Twierdzenie to jest kuriozalne. Zgłaszając roszczenia dotyczące majątku Stowarzyszenia biskupi sami przedstawiali mające przemawiać na ich korzyść argumenty, powołując się na fakt, że Stowarzyszenie zostało założone przez księdza tej diecezji, oraz że darczyńcy, którzy swoją hojnością wspierają dzieła Stowarzyszenia, rzekomo pozostawali w błędnym przekonaniu, że datki przekazują na Kościół, a nie na podmiot prawa państwowego. Taka argumentacja nie powoduje jednak w żaden sposób, aby roszczenie Kurii dotyczące majątku uznać za zasadne. Żądanie nieodpłatnego przekazania w darowiźnie nieruchomości o wartości około 24 milionów złotych wynika z motywacji ekonomicznej Kurii.
Jesteśmy przekonani, że aby tak liczne dzieła prowadzone przez Stowarzyszenie mogły trwać w dotychczasowej formie i rosnącej rozpiętości, powinny być one zarządzane przez podmiot zbiorowy taki jakim jest Stowarzyszenie, nadzorowany przez organy Państwa. Pozwala to na kompetentne zarządzanie mieniem Stowarzyszenia, aby możliwa była realizacja celów statutowych w sposób różnorodny, demokratyczny, ubogacony mnogością doświadczeń i kompetencji członków Stowarzyszenia, bez ryzyka wpływu jednostkowych interesów. Należy bowiem podkreślić, że mimo swojego całkowicie niekomercyjnego charakteru Stowarzyszenie jest bardzo dużą organizacją, przygotowującą i dostarczającą setki posiłków dziennie, zapewniając nocleg i niezbędne utrzymanie rzeszy ubogich. Utrzymywanie i rozwijanie takiej struktury wymaga niebagatelnych umiejętności zarządczych, które w ocenie Stowarzyszenia posiada zespół aktualnie nim kierujący. Takie kompetencje mogłyby nie być wystarczające u osób, które mogłyby autorytarnie i jednostronnie być wyznaczane na zarządców Domu Miłosierdzia, gdyby był on pod kontrolą Kurii.
Odnosząc się również do zawartego w oświadczeniu Kurii fragmentu dotyczącego zapisu w Statucie Stowarzyszenia postanowienia o przekazaniu majątku Stowarzyszenia na rzecz Kurii w przypadku likwidacji Stowarzyszenia, pragniemy zwrócić uwagę, że potwierdza on powoływanie się przez Kurię na argumentację księży biskupów wskazującą, że darowizny przekazywane na Stowarzyszenie miałyby w odczuciu społecznym być ofiarami na Kościół. Z faktu, że Stowarzyszenie jest zarządzane przez księdza, w Domu Miłosierdzia są odprawiane Msze św., że posługują tam bracia i siostry w habitach, nie można jednak wnioskować, że Stowarzyszenie posiada wobec Kurii zobowiązanie do oddania majątku. Jest to organizacja pożytku publicznego, z woli ówczesnego biskupa, zawiązaną w formie stowarzyszenia państwowego a nie kościelnego.
Kolejnym przekłamaniem w oświadczeniu Kurii jest informacja o przebiegu mediacji, która miała miejsce pomiędzy Kurią a ks. Siwińskim. Protokół z mediacji sporządzony przez mediatora nie odzwierciedlał bowiem przebiegu mediacji. Podkreślenia wymaga fakt, iż ustaleń z mediacji nie wypełniają przedstawiciele Kurii, nie zaś ks. Siwiński. „Mapa drogowa”, którą zawiera protokół z mediacji, powinna zgodnie z treścią protokołu, być realizowana chronologicznie, od punktu pierwszego, obejmującego „sanację sytuacji kanonicznej ks. Siwińskiego (wydanie dekretów do funkcji sprawowanych na domniemaniu w odniesieniu do Braci i Sióstr)”. Pomimo tego ustalenia dokonanego 14 października 2024 roku, do dnia dzisiejszego, przez okres dwóch miesięcy ksiądz biskup nie wydał tych dekretów, mimo, że należy to do jego samodzielnej kompetencji. Twierdzenia Kurii o niewykonywaniu porozumienia są w związku z tym niewątpliwie gołosłowne i stanowią nadużycie, ponieważ to Kuria jest stroną, która nie wykonuje porozumienia, nie zaś ks. Siwiński, któremu to publicznie zarzuca. Co więcej, Stowarzyszenie przystąpiło do realizacji drugiego punktu „mapy drogowej” okazując dobrą wolę i nie czekając na dekrety biskupa, które winny być uprzednio wydane. Punkt drugi zakładał „wyjaśnienie członkom Stowarzyszenia (w ramach nadzwyczajnego walnego) zawiłości związanych ze statusem kanonicznym Braci i Sióstr Miłosiernego Pana (zadeklarowałem gotowość pomocy w tym zadaniu <<zapis mediatora>>) oraz podjęcie przez walne uchwały wyrażającej wolę rozpoczęcia – w porozumieniu z zespołem o którym mowa niżej – listu intencyjnego zawierającego deklarację gotowości przekazania przez Stowarzyszenie odpowiednich składników majątkowych Braciom i Siostrom”. Pomijając paternalistyczne sformułowanie, którego autorem był mediator kościelny oraz oczywistą intencję tego punktu, którą miało być nakłonienie członków Stowarzyszenia do przekazania majątku Kurii, nadzwyczajne walne zgromadzenie Stowarzyszenia odbyło się i dyskutowano na nim kwestię oczekiwań Kurii. Po dyskusji zdecydowano, że „Stowarzyszenie działać będzie bez zmian, również w zakresie nieodpłatnego użyczania części swoich nieruchomości publicznym stowarzyszeniom wiernych w oczekiwaniu przekształcenia się w instytut zakonny prawa diecezjalnego: Braciom Miłosiernego Pana oraz Siostrom Miłosiernego Pana, które to nieruchomości pozostaną własnością Stowarzyszenia.”. Decyzję taką podjęto w szczególności po analizie rzeczywistych wymogów prawa kościelnego co do posiadania przez Braci i Sióstr prawa własności nieruchomości. Analiza ta wykazała bezsprzecznie, że na aktualnym, wczesnym etapie rozwoju tych zgromadzeń, forma nieodpłatnego użyczenia, wiążąca się przecież również z zachowaniem po stronie Stowarzyszenia zobowiązań do utrzymania, remontowania, finansowania nieruchomości, a także spłaty ciążących na nich kredytów, będzie odpowiednią. Nie jest prawdą, aby publiczne stowarzyszenia wiernych, a takimi są Bracia i Siostry Miłosiernego Pana, dla swojego istnienia lub rozwoju posiadały na własność nieruchomości. Wykazujemy wdzięczność za wyrażoną w oświadczeniu Kurii gotowość użyczenia miejsca Braciom i Siostrom na czas formacji. Zwracamy jednak uwagę, że prawo kanoniczne nie wymaga, aby publiczne stowarzyszenie wiernych lub instytut zakonny posiadały na własność nieruchomość.
W szczególności wymogu takiego nie zawiera kanon 579 KPK, na który powołuje się w oświadczeniu Kuria pragnąc u odbiorcy wywołać wrażenie, że konieczność taka istnieje w prawie kościelnym. Przepis ten w istocie mówi, że biskup dla erygowania instytutu zakonnego wymaga zgody Stolicy Apostolskiej. Jedynie kanony 608i 610 wskazują, że dom zakonny (a więc forma rozwoju zakonu znacznie dalsza, posiadająca przynajmniej 40 osób po ślubach wieczystych) powinien mieć „przynajmniej kaplicę, w której należy odprawiać i przechowywać Eucharystię”, jak również, że tworząc nowy dom zakonny należy „zadbać o to, co jest potrzebne do właściwego podjęcia przez członków życia zakonnego zgodnie z celami i duchem instytutu”. Dla zrozumienia istoty sporu ważne jest, że na aktualnym, diecezjalnym etapie rozwoju Braci i Sióstr, wszelki majątek tych organizacji (publicznych stowarzyszeń wiernych) pozostaje pod kontrolą biskupa diecezjalnego, który ma możliwość rozporządzić tym majątkiem – por. kan. 319 §1 KPK: „Stowarzyszenie publiczne, erygowane zgodnie z przepisami prawa, jeśli czego innego nie zastrzeżono, zarządza posiadanymi dobrami zgodnie z postanowieniami statutów, pod zwierzchnim kierownictwem władzy kościelnej, o której w kan. 312, § 1, której też należy każdego roku składać sprawozdania z zarządzania. § 2. Tejże władzy winno się także zdać dokładne sprawozdanie z wydatków, zebranych danin i ofiar.” Na późniejszym etapie, kiedy zgromadzenia osiągną liczebność przynajmniej czterdziestu osób każde, uzyskają odpowiednią dojrzałość i gotowość do uzyskania niezależności zgodnie z prawem kościelnym, możliwe stanie się przekształcenie Braci i Sióstr w instytuty zakonne samodzielnie dysponujące swoim mieniem. W takiej sytuacji Stowarzyszenie ponownie rozważy możliwość przekazania zgromadzonego majątku tym podmiotom.
Stanowczo sprzeciwiamy się sformułowaniu, jakoby Bracia i Siostry mieszkali „kątem” w Domu Miłosierdzia. W istniejącym stanie mają oni wyodrębnione piętro domu, oznaczone jako klauzura i zamknięte dla osób postronnych, z celami i własnym kompletnym zapleczem niezbędnym dla godnego życia. Charyzmat Braci i Sióstr zakłada, że są oni blisko ubogich i dzielą z nimi życie, nie izolując się od nich i uważając ich za bardziej godnych szacunku niż oni sami, na wzór Jezusa Chrystusa. Z tego względu rozeznają oni, że najlepszym jest na tym etapie ich rozwoju, aby pozostawali w Domu Miłosierdzia, najbliżej potrzebujących. Stowarzyszenie deklarowało już wcześniej, i tę deklarację podtrzymuje, że będzie na czas nieokreślony bezpłatnie udostępniać Dom Miłosierdzia i całe swoje mienie Braciom i Siostrom na cele związane z ich działalnością dobroczynną.
Wprowadzająca w błąd jest również informacja o nieruchomościach Kurii, które miałyby być udostępniane Stowarzyszeniu. W rzeczywistości dom w Wyszeborzu jest w sposób nieformalny udostępniony Braciom Miłosiernego Pana, zgodnie z życzeniem śp. bpa Tadeusza Werno, który korzystał z tego domu i pragnął, aby był on przeznaczony dla braci i nie ulegał dalszemu zniszczeniu. Natomiast pozostałe nieruchomości wskazane w oświadczeniu Kurii, czyli dom na Roli k. Lipia blisko Świdwina, jest przez Kurię wynajmowany Stowarzyszeniu za płatny comiesięcznie czynsz na warunkach komercyjnych. Nadto, domy te były wcześniej w złym stanie technicznym i Stowarzyszenie, aby móc z nich korzystać, wyłącznie nakładami darczyńców i pracą wolontariuszy, wykonały w nich znaczne remonty. Nie można oprzeć się odczuciu, że ujęte w oświadczeniu Kurii sformułowania mają rodzić wrażenie, jakby wszystkie podane w nim nieruchomości były nieodpłatnie użyczane Stowarzyszeniu. Nie jest to prawda.
Mając na uwadze wyliczenia przedstawione przez Kurię w wydanym oświadczeniu, tj.:“I tak od Caritas DKK w 2023 roku w ramach programu „Spiżarnia” Dom Miłosierdzia otrzymał żywność o wartości 1.018.925,78 zł oraz 35.000,00 zł z projektu „Pokonać bezdomność”. Razem 1.053.925,78, czyli średnio w 2023 roku było to 87.827,15 zł/m-c. W 2024 roku w ramach spiżarni od stycznia do października 2024 roku przekazano żywność o wartości 563.653,88 zł oraz 78.000,00 zł w ramach projektu „Pokonać bezdomność”. Razem 641.653,88 zł. Daje to średnio w 2024 roku 64.165,34 zł/m-c. Od lat Caritas DKK wspiera Dom Miłosierdzia w dziele wydawania posiłków osobom w kryzysie bezdomności. Ostatnio miało to miejsce choćby w ramach obchodów Światowego Dnia Ubogich (17 listopada).” należy przedstawić fakty, które różnią się od informacji przedstawionych przez Kurię. Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności z 2019 roku nakłada na duże sklepy spożywcze obowiązek zawarcia z organizacjami pożytku publicznego umów dotyczących odbioru żywności nie przeznaczonej do sprzedaży, w szczególności ze względu na wady wyglądu tej żywności albo jej opakowań (art. 3 ust. 1 ustawy) na przykład żywności w ostatnim dniu jej przydatności do spożycia. Na podstawie umowy pomiędzy siecią sklepów Biedronka a Caritas Polska, w ramach realizacji obowiązku ustawowego, sklepy Biedronka na terenie Koszalina oddają niesprzedaną niepełnowartościową żywność, którą odbierają Bracia i wolontariusze Domu Miłosierdzia samochodami należącymi do Stowarzyszenia. Nie można uznać za prawdziwe informacje, jakoby Dom Miłosierdzia otrzymał żywność o podanej w oświadczeniu wartości od Kurii. W rzeczywistości podane kwoty to magazynowa wartość pełnowartościowych produktów oferowanych w sprzedaży na półkach, natomiast te otrzymywane przez Stowarzyszenie takimi nie są. Pozostając wdzięcznymi za możliwość korzystania z obowiązujących przepisów i umowy pomiędzy siecią Biedronka a Caritas Polska dla zapewnienia codziennych posiłków dla ogromnej grupy ubogich, wyrażamy sprzeciw wobec sformułowaniu przez Kurię podawanych treści w taki sposób, który ma wzbudzić u odbiorcy wrażenie, jakoby to Kuria przekazywała Domowi Miłosierdzia środki pieniężne o ogromnej wartości.
Kolejnego wskazania na wybiórcze informacje przedstawiane przez Kurię w oświadczeniach wymaga sytuacja byłej członkini Stowarzyszenia (od 7 lat nie pełniącej funkcji wiceprezesa), na której wpis na portalu Facebook powołuje się Kuria w swoim oświadczeniu. Osoba ta nie była obecna w pełni na spotkaniach z biskupami, które dotyczyły przejęcia majątku Stowarzyszenia. Oceniała ona zaistniałą sytuację w inny sposób niż pozostali członkowie Stowarzyszenia i stało się to jednym z elementów sporu, jak również nieetycznych zachowań z jej udziałem. Wskutek zasadniczych różnic co do postrzegania sposobu działania Stowarzyszenia, została ona wykluczona z grona jego członków zgodnie z obowiązującym prawem. Prawnik, który według oświadczenia Kurii, wystąpił ze Stowarzyszenia ponieważ miał nie zgadzać się z narracją prezentowaną przez Członków Stowarzyszenia, w rzeczywistości złożył rezygnację z członkostwa na piśmie motywując to względami osobistymi oraz konfliktem interesów. Jako adwokat, pracujący dla Kurii Koszalińsko-Kołobrzeskiej oraz Caritas diecezjalnego, nie mógł ze względu na zasady etyki zawodowej (rzeczony konflikt interesów) pozostawać związanym z obiema stronami sporu. Ze względu na zaangażowanie zawodowe po jednej ze stron, jego stanowisko w sposób oczywisty nie może być uznane za obiektywne oraz miarodajne.
Mając na względzie dobre imię Stowarzyszenia a w tym prezesa ks. Radosława Siwińskiego oraz chęć kontynuowania dobrych relacji z Kurią Biskupią Diecezji Koszalińsko – Kołobrzeskiej, wnosimy o skuteczne zaprzestanie rozprzestrzeniania nieprawdziwych informacji dotyczących Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia i osób tam posługujących. Władza biskupa nie jest nieograniczona i musi pozostawać w zgodności z prawem państwowym. W sprawowaniu władzy biskup musi zawsze respektować prawo Boże, wspólnotę hierarchiczną i uprawnienia wiernych, dlatego przysługującą mu władzę ma wykonywać zgodnie z przepisami prawa (kan. 391 § 1 KPK). Jednocześnie jako Stowarzyszenie przyjmujemy za wiążące słowa Kurii zawarte w publikowanych oświadczeniach o braku żądania przepisania majątku Stowarzyszenia, prosząc o uregulowanie tak długo odkładanego tematu statusu Braci i Sióstr Miłosiernego Pana oraz statusu kanonicznego ks. Radosława Siwińskiego. Ufamy, że przykłady dobrej praktyki w relacjach między biskupami, a Stowarzyszeniem Dom Miłosierdzia, które na przestrzeni minionych lat układały się również pomyślnie będą kontynuowane.
Adrian Bohatkiewicz
Waldemar Ćwiek
Edyta Jaworska
Jarosław Jaworski
Zbigniew Jaworski
Joanna Kościeńska
Lidia Mietelska-Ćwiek
Anna Mrowiec
Karolina Siwińska
Piotr Siwiński
ks. Radosław Siwiński
Halina Żełabowska
Rafał Żucheński
Zofia Żucheńska