Nie piszemy często o naszych mieszkańcach przez szacunek i dyskrecję. Tym razem chcielibyśmy podzielić się z Wami treścią listu, który napisał do św. Mikołaja jeden z naszych podopiecznych.
„Drogi św. Mikołaju!
Pamiętam jak pisałem ostatni raz list do Ciebie, było to w drugiej klasie podstawówki, miałem wtedy osiem lat i prosiłem Cię o klocki lego technik i o zabawkowy wóz strażacki, których nie dostałem. Pamiętam tak dobrze, tak wyraźnie ten czas podstawówki, gdy kochałem się w Jowicie (ciekawe co u niej słychać). Wiesz mój Drogi Mikołaju, tak bardzo chciałbym wrócić do tych lat, kiedy nie musiałem tak myśleć jak teraz, wrócić do tych lat, gdzie największymi problemami było to kto biegnie po piłkę na boisku, wrócić do tych lat, gdy Mama wiedziała jak pomóc!
Chcę przejść teraz do mojej prośby do Ciebie na te Święta, choć wątpię czy Jesteś w stanie ją spełnić… Do rzeczy!
Drogi Święty Mikołaju, chciałbym zobaczyć co dzieje się w mych snach, chciałbym poznać moje sny, chciałbym po prostu śnić… Nie proszę o żadne rzeczy materialne, mam tylko to jedno życzenie na te Święta. Mam nadzieję, że uda Ci się je spełnić!
Pa Święty Mikołaju! Wesołych Świąt!”